„Kim dziś jesteś, cherubinku? Wiem o tobie tylko tyle, że nosiłam cię przez siedem miesięcy i że zapłakałeś, gdy po raz pierwszy otworzyłeś oczy. I że te ozy były wielkie i czarne, jak oczy twojego ojca. Jeśli któregoś wieczoru pomyślisz o matce, zamknij oczy, aniołku, i przypomnij sobie, jak spałeś we mnie… Wiedz, że mój brzuch o tobie pamięta”.
Wrzesień 1856 roku. Minęło ponad 8 lat momentu, gdy czerwonooka Julia Saintange została aresztowana za kontrrewolucyjną działalność i skazana na zesłanie do Afryki. Obecnie przebywa w więzieniu w Breście, przesłuchiwana przez dyrektora placówki oraz Hipolita Guizot, znienawidzonego kuzyna swojego zmarłego męża. Przesłuchiwana, ale i przesłuchująca, próbuje bowiem dowiedzieć się co stało się z jej synem, którego podczas Wiosny Ludów powiła na brudnym, paryskim bruku. Poinformowana o zaadoptowaniu dziecka przez nieznaną z nazwiska osobę, oraz o możliwości rozpoczęcia nowego życia w odległej Gujanie, postanawia o siebie zawalczyć. Niestety, nieskutecznie. Wychłostana do krwi, zostaje zamknięta na miesiąc w karcerze, z którego wkrótce zostanie przetransportowana do Kajenny, stolicy Gujany. Przedtem jednak Guizot decyduje się przekazać Julii informację, kto przygarnął jej syna, pokazując jej zdjęcia dziecka wraz z nową opiekunką. Kobietą, która Julii Saintange jest bardzo dobrze znana.
Tymczasem w posiadłości Sambre’ów czas na radosnych zabawach spędza Bernard-Maria – sierota przygarnięty przez swoją ciotkę, Sarę. Zaciekawiony historią rodu dowiaduje się coraz więcej interesujących faktów, poza jednym, najważniejszym. Najmocniej pragnie poznać imię i tożsamość swojej matki, do czego troskliwa i kochająca bratanka ciotka nie chce dopuścić. Dopóki oczy Bernarda-Marii są czarne, dopóty nie może znać tej części rodzinnej historii. Gdy w końcu Sara decyduje się na wyjawienie prawdy, wplatając w nią trochę kłamstwa, uruchamia klątwę ciążącą na rodzie Sambre. Klątwę, która prześladuje Sambre’ów od dawna. Klątwę, która patrzy szkarłatnymi oczami. Nikt nie może uciec przeznaczeniu.
Nikt. Szczególnie, jeśli jego wola walki jest wielka, a oczy płoną żądzą zemsty i krwią. I gdy statek wiozący więźniów i więźniarki do Ameryki Południowej rozbija się, a większość osób z transportu tonie, nawet objawiające się demony nie mogą sprowadzić na Julię śmierci. Czy to za sprawą wołającego ją z oddali syna, czy dzięki pomocy dwóch latarników z wyspy, do której cudem dopłynęła. Choć małomówny Winston wolałby nigdy nie wyławiać pięknej nieznajomej o dziwnym, pełnym mroku i melancholii spojrzeniu. Tym bardziej, że nieznajoma skrywa jakąś straszliwą tajemnicę, która może sprowadzić na ich malutki azyl nieszczęście. Drugi z latarników, również skrywający liczne tajemnice Adam Scott Shagreen, okazuje się bardziej dobroduszny, ofiarowując pomoc nie tylko nieznajomej, ale i sobie. Wystarczy tylko zaadaptować na własne potrzeby dawną historię, o której nikt już nie pamięta i wytrwać w tej sztuce przez jakiś czas, a gdy władza i mieszkańcy niedalekiej wioski uwierzą w nową tożsamość Julii, ta będzie mogła odejść w spokoju. Już nic nie może odebrać Julii chwili wytchnienia i kruchego szczęścia. Chyba, że rozprzestrzeniająca się powoli epidemia.
„Sambre: Trzecie pokolenie”, Bernarda Yslaire’a, to ciąg dalszy historii rodu Sambre, w polskim wydaniu zawierający rozdziały 5 i 6. Wbrew temu, co sugeruje podtytuł, tego trzeciego pokolenia, reprezentowanego przez Bernarda-Marię, syna Bernarda Sambre i Julii Saintange, jest w całym zeszycie niewiele. Młodego Sambre’a poznajemy w drugiej części rozdziału 5, gdzie zarysowywana jest historia całego rodu, a następnie w kilku miejscach w rozdziale 6, choć i tak większa część jego historii to tak naprawdę opowieść o dziwnej relacji łączącej go z ciotką. Czy też raczej ciotkę z nim. O wiele więcej miejsca autor poświęcił jego matce. W „Trzecim pokoleniu” poznajemy tym samym dalsze losy pięknej, czerwonookiej Julii – kobiety, którą prowadzą przez życie aktualnie dwie rzeczy – pragnienie zemsty na rodzie Sambre oraz potrzeba odzyskania syna.
Zeszyt kończy się w taki sposób, że możemy być pewni, że nadejdą jeszcze kolejne rozdziały i kolejne części historii o Wojnie Oczu. Pozostaje czekać i cieszyć własne oczy tym, co dostaliśmy. A tak naprawdę, pomimo tej drobnej nieścisłości, ponownie dostajemy przepięknie wykonaną opowieść. Fabularnie otrzymujemy zalążek nowej historii, nie mniej interesujący jak poprzednia część. Ponownie najmłodszy z Sambre’ów jest nieco nieświadomy i niedoświadczony, powoli wprowadzany w skomplikowane korelacje rodowe, natomiast historia Julii aż ocieka dramatyzmem. Oczywiście w sposób, który wywołuje w czytelniku najszczersze współczucia i wzmaga więzy z nieszczęśniczką.
Graficznie zeszyt nie odstępuje na krok poprzednika. Dalej mamy kadry wykonane w tych samych kolorach – odcieniach czerni, brązu i czerwieni, zachowując doskonałą spójność i czyniąc powieść niepowtarzalną. Mnie osobiście zachwyca bogactwo twarzy – tak ich różnorodność, jak i emocje, które przedstawiają. Obłuda jest autentyczna, wściekłość gorąca, a ból przedstawiony jest w tylu odcieniach, ile jest odcieni czerwieni. Bo ból nieodmiennie kojarzy się z tą barwą.
Komu bym polecił?
Zachwyceni będą wszyscy, którzy rozsmakowali się w pierwszej części cyklu o rodzie Sambre. Całość spodoba się również tym, którzy poszukują nieoczywistych opowieści i życiowych dramatów, przedstawionych w inny, okraszony historią, sposób. Polecam również tym, którzy lubią melancholijne klimaty, oraz tym, którzy do takich chcieliby dopiero sięgnąć. No i polecam tym, którzy gustują w zjawiskowych, nawet jeśli tylko rysunkowych, kobietach. Smutna, choć pięknie narysowana twarz Julii, otoczona czarnymi jak smoła włosami i z oczami w ostrym kolorze tętniczej krwi, tworzą połączenie, obok którego trudno przejść obojętnie.
Tytuł: Sambre: Trzecie pokolenie
Podtytuły rozdziałów:
5. Niech będzie przeklęty owoc jej łona…
6. Morze widziane z czyśćca
Tytuł oryginalny: Sambre: Troisième génération
Podtytuły oryginalnych rozdziałów:
5. Maudit soit le fruit de ses entrailles
6. La mer vue du Purgatoire
Autor: Bernard Yslaire
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data wydania: 2019
Data wydania oryginału: (brak wydania wspólnego; wydawane zeszytami) 2003, 2011
Liczba stron: 107