„W kręgu miłości”, Felix Van Groeningen – BELGIA, CZ. 8

przez Kulturalny Nihilista

Didier Bontinck (Johan Heldenbergh) jest zawodowym muzykiem. Gra na banjo i śpiewa w zespole country, któremu poświęca znaczą część swojego wolnego czasu. Resztę życia spędza w przyczepie zaparkowanej przy rozsypującym się domu. I ma jedną wielką pasję – Amerykę i wszystko co związane z nią i jej kulturą. Gdy więc pewnego razu poznaje tatuażystkę Elise Vandevelde (Veerle Baetens) zaprasza ją na koncert klimatycznej kapeli grającej amerykański bluegrass.

Na miejscu Elise odkrywa, że występujący zespół należy do Didiera. Oczarowana jego wokalem i niezwykle klimatycznymi utworami zostaje u mężczyzny po koncercie. Między dwojgiem obcych sobie ludzi zawiązuje się początkowo namiętny romans, a z czasem bliska relacja. Posiadająca liczne tatuaże Elise opowiada o nich Didierowi, a ten rewanżuje się opowieściami o Ameryce. Wkrótce para staje się nierozłączna w podwójny sposób, Elise dołącza bowiem jako wokalistka do zespołu i nieoczekiwanie zachodzi w ciążę.

Narodziny córeczki (Nell Cattrysse), która imię otrzymuje po matce muzyki country, Maybell Carter, zmieniają ich życie. Naprawiają i remontują dom, w którym decydują się zamieszkać, a rodziny członków zespołu stają się bliskimi przyjaciółmi i nieodłącznymi towarzyszami wszelkich uroczystości. Ciemne chmury nad zawarte nieoficjalnie małżeństwo Elise i Didiera nadchodzą równie niespodziewanie, jak ich znajomość.

Złośliwy rak, który trawi powoli młode ciało ukochanej córki, rozsypuje także ich samych. Didier jest coraz bardziej bezsilny i z rosnącą wściekłością wysłuchuje kolejnych przemówień amerykańskiego prezydenta o chrześcijańskiej etyce, która zabrania badań nad komórkami macierzystymi. Medycyna, która mogłaby uratować życie jego córki, zostaje zablokowana. Didierowi i Elise pozostaje już tylko muzyka, z nieco zmienionym repertuarem. Miłosne ballady ustępują miejsca pieśniom religijnym. Jednak i to nie przynosi ukojenia bólu, który trawi ich oboje. Wymarzony amerykański sen mężczyzny, starego kowboja żyjącego w sercu Europy, kończy się zanim w ogóle zdążył się rozpocząć.

Ostatnią desperacką próbę walki o powrót normalności podejmuje też Elise. Jej myślenie magiczne również nie przynosi jednak uspokojenia. Skoro imiona ludzi z dawnego życia, wytatuowane w złej godzinie, można zmienić na cokolwiek innego, to może i zmiana własnego imienia sprowadzi pozytywne zmiany w życiu?

Bo chociaż gałąź przemysłu ratująca życie nie działa tak, jak powinna, to ta odbierająca je prężnie się rozwija, nie zważając na żadną etykę, ludzką czy boską.

Veerle Baetens i Johan Heldenbergh w filmie W kręgu miłości, Felix Van Groeningen, Belgia/Holandia 2012

„W kręgu miłości”, Felixa Van Groeningena, to piękny, choć bardzo przygnębiający dramat muzyczny. Jest filmową adaptacją sztuki „The Broken Circle Breakdown Featuring the Cover-Ups of Alabama”, Johana Heldenbergha i Mieke Dobbels. Opowiada nam historię dwojga ludzi z zupełnie różnych światów. On – nie najmłodszy już muzyk, grający gatunek, który nie jest w Europie najpopularniejszy: amerykański bluegrass, będący odmianą country. Ona – tatuażystka, bezgranicznie oddana swojej pracy, która jest jednocześnie jej wielką pasją. Spotykają się i niemal z miejsca zakochują – ona w żyjącej w nim Ameryce, a on w jej tatuażach, z których każdy jest inną historią.

Zawiązany nagle, szczery i intensywny związek, szybko i nieoczekiwanie zamienia się w największe rodzinne szczęście, za sprawą córeczki, Maybelle. Dorastająca dziewczynka trafia do centrum uwagi i cieszy się ogromną sympatią przyjaciół rodziny. Szczęście jest jednak kruche, jak życie ptaka, który nie dostrzegł szyby i dobił do niej w locie. Kolejne chemio- i radioterapie nie przynoszą oczekiwanej poprawy. Całą nadzieją są wciąż jeszcze raczkujące badania nad komórkami macierzystymi, lecz w chwili, gdy pierwsze próby powinny być podjęte, ze świata dochodzą wieści o zablokowaniu stosownych badań z powodów religijnych.

Początkowo pozornie pogodzeni z losem Didier i Elise włączają do repertuaru swojego zespołu motywy chrześcijańskie, próbując poprzez muzykę uspokoić nerwy i rozmówić się z Bogiem, w imieniu którego pozbawiono ich największego skarbu, jaki mieli. Pogodzenie się ze śmiercią jednak nie następuje. Zamiast tego przychodzą kolejne fale wściekłości i buntu przeciwko wszystkiemu. Między niegdyś idealnie zgodną i szczęśliwą parą, sypią się iskry, które nie wywołują wybuchu, lecz powolnie pochłaniający wszystko pożar.

Amerykański sen po raz kolejny pokazuje, że jest tylko od dawna martwym mitem, pobrzmiewającym dziś już tylko w dźwięcznych tonach banjo.

Nieczęsto zdarza się, żeby filmowy dramat łączył w sobie dwie przeciwne bazy emocji, a tak właśnie jest w przypadku „W kręgu miłości”. Wszystko to dzięki wprowadzeniu licznych muzycznych fragmentów, w których zobaczyć możemy zespół Didiera i Elise, a nimi samymi na czele. Johan Heldenbergh w roli Didiera, oraz Veerle Baetens jako Elise tworzą znakomicie komponujący się duet o wyjątkowo dobrze dobranych głosach. Momenty, w których śpiewają, dostarczają widzowi nieco spokoju i pogody ducha, a dźwięki muzycznych instrumentów tylko je potęgują. Kontrast następuje jednak szybko; razem z głównymi postaciami jesteśmy świadkami kolejnych dramatów, jakie toczą się w codziennym życiu, poza sceną. Przeplatana chronologia i przeskakujące wydarzenia wzmacniają narastający w nas dysonans.

Trudno powiedzieć jaki poziom prezentowała oryginalna sztuka, wystawiana na teatralnych deskach, jednak filmowe dzieło Van Groeningena to bardzo dobry i wciągający film, z którego czuć ducha Alabamy. A śpiewająca Veerle Baetens jest chyba jego najjaśniejszą gwiazdą.

Tytuł: W kręgu miłości
Tytuł oryginału: The Broken Circle Breakdown
Reżyseria: Felix Van Groeningen
Scenariusz: Felix Van Groeningen, Carl Joos
Na podstawie: „The Broken Circle Breakdown Featuring the Cover-Ups of Alabama”, Johan Heldenbergha, Mieke Dobbels
Kraj produkcji: Belgia/Holandia
Rok produkcji: 2012

Kadry pochodzą z filmu:
- "W kręgu miłości", Felix Van Groeningen, Belgia/Holandia 2012
0 komentarz
1

Podobne posty

Zostaw komentarz