Kategorie piękna, czyli co się komu podoba

przez Kulturalny Nihilista

Człowiek ze swojej natury dąży do bycia pięknym. Ideały piękna zmieniały się przez różne epoki, często odwołując się do kategorii już dawno minionych. To, co było uznawane za ładne kiedyś, dziś może być pospolite, ale także odwrotnie. Jaka jest różnica w postrzeganiu piękna dzisiaj? Rozwój medycyny i kultury sprawił, że ludzkie poczucie estetyki, w odniesieniu do drugiego człowieka, jak i samego siebie, bardzo się zmieniło.

Kategorie piękna na przestrzeni wieków

Przodkowie ludzi z czasów prehistorycznych odbierali kategorie piękna, w tym ludzkiego ciała, w inny sposób niż ludzie współcześni. Postrzeganie ciała było uwarunkowane biologią, a samo ciało traktowane było przede wszystkim jako narzędzie prokreacji. Wytworzone wzorce urody opierały się na określonych właściwościach fizycznych, które informowały o stanie zdrowia czy zdolności do przedłużenia gatunku. Już od paleolitu kształtowały się pewne cechy, które warunkowały atrakcyjność. Mężczyzna powinien być dobrze zbudowany, mieć szerokie ramiona, co miało związek ze zwinnością i dawało przewagę w polowaniach, a także działaniach wojennych. Natomiast pociągająca kobieta musiała mieć sylwetkę, która kojarzyła się z płodnością. Przykładem idealnej kobiety ludzi pierwotnych są „paleolityczne Wenus” – gliniane lub rzeźbione z kości figurki kobiet o wyraźnie podkreślonych cechach płciowych. Krągłe kształty oraz tusza gwarantowały przetrwanie trudnych warunków klimatycznych.

Inne postrzeganie piękna rozwinęło się w pierwszych państwach starożytnego świata, pomiędzy latami 5000 r. p.n.e., a 500 r. n.e. Wśród Egipcjan zapanowała moda na szczupłe ciała. Symbolem piękna starożytnego Egiptu była Nefretete, żona panującego w drugiej połowie XIV wieku p.n.e. faraona Echnatona. Nefretete miała jasną cerę, która w tamtych czasach wskazywała na książęce pochodzenie. Samo imię królowej można tłumaczyć jako „piękność, która przybyła”. Oprócz naturalnej urody Nefretete istotny jest także fakt, że królowa wykonywała bardzo staranny makijaż. Był to swego rodzaju znak rozpoznawczy starożytnych Egipcjan, którzy chętnie barwili usta i policzki, a brwi i rzęsy podkreślali ciemnym barwnikiem. Znaleziska archeologiczne dostarczają wielu cennych informacji zarówno o składzie kosmetyków, jak i formach ich przechowywania, co podkreśla jak ważną rolę pełnił makijaż w życiu codziennym egipskich elit.

Samo słowo „kosmetyka” wywodzi się jednak nie z Egiptu, a z antycznej Grecji, od greckiego słowa „kosmos”, które oznaczało ład i harmonijną całość. Harmonia jako wyznacznik piękna była bardzo ważna w życiu i sztuce starożytnych Greków. Jako piękne były uznawane ciała zdrowe, symetrycznie zbudowane. Osoba, która miała harmonijną budowę ciała znajdowała się wyżej w hierarchii społecznej. Dodatkowo uważano, że za harmonią ciała podąża także bogactwo wnętrza i duszy. Ideę piękna, które opiera się na ładzie i symetrii, rozpoczął Platon. W bardzo wielu pismach tego filozofa można znaleźć wskazówki dotyczące tego, jak wygląda piękna kompozycja, jak długa powinna być piękna przemowa czy też na jakich zależnościach liczbowych opiera się rytm pięknej muzyki. Te kategorie widoczne były także w sztuce Hellady. Rzeźbiarze tworzyli posągi zgodnie z opracowaną przez Greków „matematyką piękna”, która informowała o tym, że długość ramienia powinna odpowiadać trzem długościom dłoni, natomiast idealna twarz stanowiła trzykrotność długości nosa. Innymi zależnościami uznawanymi przez Greków była głowa, której wielkość powinna mieścić się osiem razy w całej postaci, ciało sześciokrotnej długości stopy czy też dłoń, która powinna mieć długość dziesięć razy mniejszą, niż wysokość człowieka.

Estetyczno-moralna opozycja wieków ciemnych

W wyraźnej opozycji do kategorii starożytnych stał się kanon piękna w średniowieczu. Kult ciała, tak bardzo żywy w antyku, został w średniowieczu wyparty przez zwrócenie swoich myśli do Boga. Nie oznacza to, że poczucie piękna i estetyki zostało w tej epoce całkowicie wyparte – rozważania nad nim nadal towarzyszyły człowiekowi, jednak w zupełnie innym kontekście. Człowiek był piękny, zgodnie z naturą średniowiecznej myśli filozoficznej, ponieważ został stworzony na podobieństwo Boga, lecz to nie ciało, a wysiłek włożony w samodoskonalenie nadawały mu tę cechę. Koncepcja piękna, jaka rozwinęła się w tej epoce, koncentrowała się na uroku harmonii moralnej i blasku metafizycznego.

Stosunek do piękna ciała ludzkiego był rozdarty pomiędzy jego istnienie dla chwały Boga, a ziemskie pokusy. Nauka chrześcijańska, która była jednocześnie kluczową filozofią średniowiecznej Europy, nakazywała skupiać się na wartościach duchowych, jednocześnie odrzucając przyjemności doczesne, które uznawane były za marne i nietrwałe. Upiększanie ciała, a zatem poświęcanie mu zbyt dużej uwagi, prowadziło do grzechu. Święty Jeremiasz tak komentował metody upiększania twarzy ówczesnych kobiet: „Cóż czynią z chrześcijańskiej kobiety te białe i czerwone rzeczy na jej twarzy, rozpalające młodych, karmiciele żądzy, oznaki nieczystości duszy?”. Z kolei filozof i teolog Klemens z Aleksandrii uważał, że zakazanym jest także noszenie peruk, ponieważ błogosławieństwo nie dociera wtedy do odpowiedniej osoby: „Dla kogo kapłan wyciąga rękę? Kogo błogosławi? Nie ustrojoną kobietę, ale cudze włosy, a przez nie cudzą głowę”.

Mimo duchowego podejścia do kategorii piękna w średniowieczu, nie unikano podziwiania naturalnie urodziwych ludzi. Jeden ze średniowiecznych utworów literackich, „Pieśń o Rolandzie”, opisuje piękno wroga chrześcijan: „(…) lędźwie ma wąskie, a barki szerokie, pierś obszerną i dobrze utoczoną, barki krzepkie, płeć rumianą, twarz hardą (…)”. Według Izydora z Sewilli, świętego kościoła katolickiego, pewne rzeczy w ciele człowieka przeznaczone są do użytku, inne dla ozdoby, piękna i przyjemności.

Współczesne poczucie piękna

Ideał piękna, mimo że w każdej kolejnej epoce opierał się na mniej więcej tych samych zasadach, był zawsze bardzo względny. Z każdego nurtu głównego wyodrębniały się pewne tendencje poboczne, które dominowały na różnych płaszczyznach. Najbardziej zróżnicowany pod tym względem stał się XX wiek. Obecnie odchodzi się od definiowania piękna, traktując je raczej jako coś indywidualnego, bez określonych wzorców.

Na początku ubiegłego wieku rozszerzono pojęcie urody. Nie był to już tylko zbiór określonych rysów twarzy czy budowy ciała, dołączono do niego także zachowanie, sposób bycia i manifestacji własnego „ja”. Co prawda piękno znów zaczęto wiązać ze zdrowiem i stanem ducha, ale dodatkowo zaczęto utożsamiać je także z samopoczuciem i samoakceptacją. Wiek XX przyniósł ogromne zmiany w kategoryzacji estetyki ludzkiej – kobieta przestawała być tylko żoną i matką, zaczynała żyć aktywnie, stawała się bardziej świadoma swojego wyglądu i zaangażowana społecznie. Wiązało się to także ze zmianą mody. W latach 20. powszechne stały się ubrania, które nie podkreślały kształtów. Zaczęto coraz chętniej odsłaniać ciało, a pociągające przestało być to, co zakryte, a to, co łatwo widoczne.

W wieku XX zmieniło się także postrzeganie koloru skóry. Przez setki lat pożądana była bladość, która łączyła się ze szlacheckim pochodzeniem. Osoby, które miały ciemniejszą karnację uznawane były za mniej atrakcyjne, bowiem w świadomości istniało przekonanie, że jeśli ktoś jest opalony, to znaczy, że pracuje fizycznie, np. w polu. Współcześnie zaczęto odchodzić od takiego toku myślenia. Piękne i atrakcyjne ciało to takie, które jest opalone. Świadczy to o tym, że ludzie mają czas i ochotę na aktywny wypoczynek, który z kolei kojarzy się ze słońcem i świeżym powietrzem.

Rozwój kina i telewizji sprawił, że rozwijały się także określony kanony piękna, inne dla czasów międzywojennych, inne dla okresu wojny, a jeszcze inne kilka lat później. Piękno zaczęło być kojarzone z wyzwoleniem społecznym. Dawne wzorce łączące kobietę z konsumpcją, a mężczyznę z produkcją przestały mieć rację bytu. Mężczyzna nie musiał już być w archetypiczny sposób silny i potężnie zbudowany. Ścisła granica między tym, co męskie, a tym, co kobiece, przestawała stopniowo istnieć.

Piękno dzisiaj

Obecnie coraz więcej ludzi jest bardziej świadomych własnego gustu i poczucia estetyki, a także swojej seksualności. Niemal każdy kolor skóry czy włosów jest pożądany na równi, tak samo jak kształt ciała, zarówno u kobiet, jak i mężczyzn. Rozwój medycyny sprawił, że na rynku pojawiła się ogromna ilość kosmetyków poprawiających mankamenty urody, a także pozwalających w łatwy i szybki sposób zmienić swój wygląd niemal o 180 stopni. Oprócz tego każdy kontynent, grupa czy naród posiada pewne cechy, które w sposób jeszcze bardziej indywidualny odpowiadają za atrakcyjność. Inne jest poczucie piękna i estetyki wśród Europejczyków, inne wśród Japończyków, a jeszcze inne wśród różnych narodów i plemion Afryki. W związku z tym współczesne piękno stało się maksymalnie zindywidualizowane, a XXI wiek można podsumować słowami, że nie to ładne, co ładne, lecz co się komu podoba.

Źródła:

– „Historia piękna”, Umberto Eco, Rebis, Poznań 2018
– „Historia urody”, Georges Vigarello, Aletheia, Warszawa 2011
– „Przetrwają najpiękniejsi”, Nancy Etcoff, W.A.B., Warszawa 2000
– „Estetyka filozoficzna”, Gunter Poltner, WAM, Kraków 2011
– „Piękno ciała”, Milan Cabric, Leszek Pokrywka, PWN, Warszawa 2010

Grafika: Mary Qian, Gaze, data nieznana
Tekst pierwotnie zamieszczony na portalu Educover.pl
0 komentarz
2

Podobne posty

Zostaw komentarz