Rok 1653, trwa właśnie bitwa morska pod Scheveningen, ostatnia z bitew I wojny angielsko-holenderskiej. Śmierć jednego z dowódców, admirała-porucznika Maartena Trompa (Rutger Hauer) była wielkim ciosem dla zwycięskiej floty niderlandzkiej, to też już niedługo rozpoczęły się rozmowy między zwolennikami młodej, holenderskiej republiki, a Oranżystami – stronnikami księcia Wilhelma III Orańskiego (Egbert Jan Weeber). Wkrótce zawarty pokój to jedno, lecz kraj potrzebuje ochrony, której aktualnie nie ma kto zapewnić. Do tego potrzebny jest nowy admirał, którym po wstępnej odmowie zostaje Michiel de Ruyter (Frank Lammers), od teraz dowodzący jedną z największych flot jakie znał świat – Koninklijke Marine.
Kilka lat później, Michiel de Ruyter, już jako doświadczony wojskowy i wyśmienity strateg, siejący postrach na morzach, prowadzi flotę przeciwko II wojnie z Anglią. Dzięki sprawnym manewrom, podczas bitwy czterodniowej, doprowadza do zniszczenia statków angielskich, a jako ukoronowanie swoich czynów prowadzi holenderskie statki prosto do Londynu, gdzie podpala zastaną tam flotę wroga.. Mimo miażdżącego zwycięstwa, szybkiego doprowadzenia do końca wojny i zniszczenia najważniejszego okrętu Anglików, Royal Charlesa, Oranżystom nie podoba się sława, jaką okrywa się de Ruyter. W tajemnicy przed księciem doprowadzają do buntu – wściekły tłum omal nie zabija rodziny admirała, a gdy do ludu docierają plotki o planowanym zamachu na monarchę, rozpoczyna się krwawa rzeź. W jej wyniku giną wszyscy najbliżsi przyjaciele de Ruytera, a on sam ucieka z miejsca kaźni.
Książę, chcący dotrzymać słowa, jakie dał admirałowi, a także wdzięczny mu za dwukrotne rozgromienie Anglików i ochronę holenderskich wybrzeży przed wojskami francuskimi, decyduje się uchronić de Ruytera, zapewniając także ochronę jego najbliższym. Jest tylko jeden warunek. Dowódca musi udać się na ostatnią wyprawę. Tym razem na Morze Śródziemne, przeciwko Francuzom. Wyprawa ta okaże się być dla admirała ostatnią.
Film „Admirał”, Roela Reiné, to monumentalne dzieło historyczne, opisujące fragment życia Michiela de Ruytera – wybitnego dowódcy morskiego i stratega, uważanego dzisiaj za jednego z najlepszych admirałów w historii. Oprócz przedstawienia postaci słynnego Holendra, reżyser postanawia pokrótce nakreślić rys polityczny. Poznajmy zatem młodego księcia Wilhelma III Orańskiego, pragnącego pełni władzy nad krajem, lecz będącego w zależności od tronu brytyjskiego, z którym ostatecznie się związał przez małżeństwo z Martą II Stuart; poznajemy wielu ważnych polityków Republiki Zjednoczonych Prowincji, jak w XVII wieku nazywały się Niderlandy, w tym Johana de Witta, jednego z głównych opozycjonistów.
Sama postać de Ruytera ukazana została na dwa sposoby. Na pierwszy plan wysuwa się nieustraszony dowódca, któremu nie przeszkadzają nawet rozpryskujące się odłamki drewna uderzającego go w plecy, o zawsze trzeźwym i bystrym, strategicznym umyśle. Jednocześnie reżyser podkreśla, że mimo licznych sukcesów czy sprzecznych z panującymi poglądów, pozostawał on wierny tak Republice, jak i monarchii, dobro kraju stawiając ponad różnice polityczne. Na drugim planie widzimy tego samego admirała w bardziej przyziemnej postaci – z kochającą żoną u boku, gromadą dzieci i przyjaciółmi, którym próbuje pomóc.
Całość zrealizowana jest dobrze, a miejscami nawet bardzo dobrze. Choć niektóre fakty nie są pokazane takimi, jakie były naprawdę, nie odbiera to „Admirałowi” zbyt wiele. Sprawnie nakreślona historia pozwala się zorientować w czym rzecz i zrozumieć pokrótce sens i istotę prowadzonych wojen, a te są pokazane z rozmachem. Wielkie morskie bitwy, huk armat, trzask łamanego drewna kontra łopoczące na wietrze bandery i flagi, przymocowane do przepięknych i budzących grozę okrętów i galeonów. Spoglądając na potęgę niderlandzkiej floty i nietypowe statki, pozwalające wpływać na płytkie wody holenderskich brzegów, można zrozumieć jak wielką potęgą była wówczas Holandia, w tym działająca już wówczas słynna Kompania Wschodnioindyjska. I jakoś legendy o „Latającym Holendrze” nabierają kształtów i barw.
Tytuł: Admirał
Tytuł oryginału: Michiel de Ruyter
Reżyseria: Roel Reiné
Scenariusz: Lars Boom, Alex van Galen
Kraj produkcji: Holandia
Rok produkcji: 2015
Kadry pochodzą z filmu:
- "Admirał", Roel Reiné, Holandia 2015