W dawnych czasach, gdy na niebie pojawiały się złowróżbne sylwetki smoków, mieszkańcy małego księstwa, wiecznie skutego lodem i pokrytego śniegami, zwracali smutny, pełen trosk wzrok ku górze. By przebłagać latające gady, odprawiali rytuały, intonowali smocze pieśni, a młode dziewczęta ubierali w ślubną biel, wsadzali do łodzi i oddawali w ofierze, czekając, aż nadleci bestia i porwie wybraną niewiastę gdzieś do swojego królestwa. Czasy te przerwał jednak Smokobójca, zaprowadzając upragniony spokój.
Wiele dekad później księstwo szykuje się do wesela. Kniaź (Stanisław Lubszyn) decyduje się wydać młodszą córkę, Mirosławę (Maria Pojezżajewa), za wnuka sławnego Smokobójcy, Igora (Piotr Romanow). Gdy sławny bojar przybywa do grodu wraz z drużyną, Mirosława jest już gotowa do rozpoczęcia ceremonii, identycznej jak za dawnych lat, na cześć poległych kobiet. Wyniesiona z domu na łodzi, puszczonej na zamknięte w grodzie jezioro, powoli nadpływa do przyszłego męża. Wtem drużyna Igora zaczyna śpiewać smoczą pieśń, ku roznoszącej się po ludziach zgrozie. Niedługo po tym grodem wstrząsa wiatr i nadchodząca zawierucha, a wraz z nią nadlatuje smok. Bestia porywa kniaziównę i odlatuje w nieznanym kierunku.
Podczas, gdy Igor z drużyną szykują się do wypłynięcia na poszukiwania, Mirosława budzi się w głębokiej grocie, z której nie ma jak uciec. O tym, że jest to więzienie, przekonuje ją męski głos dobiegający zza ściany. Okazuje się, że tuż obok uwięziony jest młody mężczyzna, którego Mirosława mianuje obcym imieniem Arman (Matwiej Łykow). Więzień informuje dziewczynę, że przed smokiem nie da się uciec, jedynie można się ukryć, gdy ten znów się pojawi. Wkrótce po tych słowach ostrzega Mirosławę, żeby się odsunęła, bo gad nadchodzi. Pojawienie się smoka wywołuje potężne wstrząsy, mocno naruszające konstrukcję ściany oddzielającej celę dziewczyny i mężczyzny. Zaniepokojona nagłą ciszą kniaziówna chce odnaleźć Armana, by upewnić się, że nic mu nie jest. Podróż przez ogromną jaskinię kończy się jednak atakiem smoka, przed którym uciec można tylko na zewnątrz, prosto na wystającą nad przepaścią skałę. Zapędzona tam dziewczyna zostaje powstrzymana przez Armana, który chce ją uratować. Niefortunnie Mirosława spada jednak ze skały, a wraz za nią skacze nieznajomy.
Mirosława jest świadkiem przemiany, jakiej dokonuje Arman. Przemiany z człowieka w ogromnego smoka. Upadek z wysokości pozbawia go jednak siły i na powrót wraca do ludzkiej postaci. Od teraz los zmiennokształtnego smoka pozostaje w rękach przerażonej, wołającej o pomoc księżniczki. Może jednak smok nie jest aż taki straszny i da się go nauczyć człowieczeństwa?

„Zaklęty w smoka”, w reżyserii Indara Dżendubajewa, to pięknie zrealizowana baśń o straszliwym smoku i ślicznej księżniczce. Baśń czerpiąca z ludowych, staroruskich podań, o bestiach porywających młode kobiety przed zamążpójściem. Tak też dzieje się w filmie. Kniaź jakiegoś bliżej nieokreślonego grodu ma dwie córki. Młodszą z nich pragnie wydać za mąż za potomka legendarnego smokobójcy, po części ku czci poległych kobiet, po części dla dochowania wierności tradycji, a po części dlatego, że potrzebuje męskiego następcy książęcego tronu, a tak wielka, szlachetna osobistość jak bojar Igor to idealne rozwiązanie. Pewny siebie młodzieniec, przekonany o swojej chwale i wielkości, drwi sobie jednak z wydarzeń, które miały miejsce przez długie lata, dawno temu. Intonuje smoczą pieśń, budząc uśpioną od lat zgubę.
Smok, który okazuje się mieć drugą postać, opowiada o sobie porwanej kniaziównie. Przedstawia swoją historię o czasach, gdy zginął jego ojciec, opowiada o swoim rodzie i o tym, że on sam odbył dopiero swój pierwszy lot, gdy usłyszał z grodu starą pieśń. Przyznaje, że Mirosława jest jego pierwszą ofiarą, która ma jednak szczęście, że nie zginęła od razu. Smoki, według relacji Armana, rodzą się podobnie jak feniksy, z tą różnicą, że spopielają żywcem porwaną dziewczynę, na specjalnym ołtarzu, a z jej zwęglonych zwłok wydobywają dziecko, od razu posiadające smoczy gen. Arman opowiada też Mirosławie, że próbuje walczyć ze smokiem w sobie. Nie chce nim być. Nie potrafi jednak zostać w pełni człowiekiem.
Zauroczona nim Mirosława postanawia nauczyć Armana ludzkiego życia. Skoro i tak jest uwięziona na wyspie, prosi mężczyznę o pomoc w urządzeniu podarowanej jej groty. Razem zbieraj szczątki statków, które rozbiły się na skałach, wyciągają na brzeg kufry i skrzynie pełne kosztowności, drogich sukni i płócien. Następnie oboje nawzajem uczą się innego życia. Księżniczka pokazuje Armanowi co można zrobić z kwiatami i co tak wykonany podarek mówi drugiej osobie oraz uczy go kołysanki na znalezionej w skrzyni okarynie. Smok w zamian pokazuje dziewczynie ogniste kwiaty i uczy ją jak ujrzeć wiatr, by móc nad nim zapanować. Nie wie jeszcze, że te informacje wkrótce mogą się przydać Mirosławie w ucieczce z wyspy.
„Zaklęty w smoka” to bardzo luźny, niezobowiązujący film fantasy. Ładnie i starannie wykonany, z przesadnie pięknymi aktorami i fabułą rodem z najprostszej baśni. Trąci Disneyowską prostotą fabuły, choć z wyczuwalnym wschodnim duchem. Nieco irytuje zachowanie głównej bohaterki, raz w panice uciekającej przed smokiem, za chwilę za to słodko się przymilającej i uśmiechającej tak, jakby chwilę wcześniej wcale nie spoglądała jej w oczy śmierć. Porażająca, dziecięca naiwność, jak na córkę książęcego rodu, wychowaną na starych historiach o okrutnych smokach. Ale jeszcze bardziej irytuje postać Igora. Nie robi nic, nie mówi nic, za to bijąca od niego bufonada aż razi po oczach.
Na szczęście całość ogląda się lekko i przyjemnie. Cieszy kontrast pomiędzy zaśnieżonym, północnym grodem, a smoczą wyspą, wyglądającą niczym raj. Jest to miła, dobrze zrealizowana odmiana od trudnych, rosyjskich dzieł, a przy okazji interesujący wkład Rosjan w kinematografię z gatunku fantasy.
A wisienką na tym bajkowym torcie jest przecudowna, świetnie wykonana „Колыбельная тишины” („Kołysanka ciszy”), w wykonaniu rosyjskiej piosenkarki Żenii Lubicz.
Tytuł: Zaklęty w smoka
Tytuł oryginału: Он – дракон
Reżyseria: Indar Dżendubajew
Scenariusz: Indar Dżendubajew, Aleksiej Arsieniew
Na podstawie: „Ритуал”, Marina i Siergiej Diaczenko
Kraj produkcji: Rosja
Rok produkcji: 2015
Kadry pochodzą z filmu:
- "Zaklęty w smoka", Indar Dżendubajew, Rosja 2015
