„Hugo pożałował, że zadał to pytanie; spojrzenie Inés było jak kara za jego godną pożałowania ignorancję.
– To dziury – odpowiedziała w końcu. – Pokoje podziemne z ławką i miejscem na ognisko; jedyne schronienie dla wielu ludzi w zimne zimowe noce. To także część wielkiego cesarskiego Wiednia, wasza wysokość. Czasem z wysokości naszych złotych pałaców nie możemy jej dostrzec, ale nędza, niesprawiedliwość, wykluczenie… są tam i podkopują fundamenty naszych piedestałów. Któregoś dnia wszystko się zawali, bo my nie chcemy przyznać, że nędza istnieje, ani jej zaradzić.
Nagle Hugo poczuł się niesprawiedliwie osądzany. Chciałby powiedzieć coś na swoją obronę, ale nie znalazł argumentów. Na szczęście na tyłach domu przejechał pociąg, sprawiając, że wszystko się zatrzęsło z metalicznym hałasem. A potem cisza stała się jeszcze bardziej dojmująca i rozmowa wydawała się zapomniana. Przyjrzał się profilowi Inés, spokojnemu i wysrebrzonemu w świetle księżyca.
Inés… Kim była ta kobieta? Próżna, powierzchowna, hedonistka, libertynka. Inés z wielkich salonów, z przyjęć, koktajli, balów. To nie była Inés. Inés sztuki i artystów. Ta też nie. Inés należała do wszystkich…
Jednak tamtej nocy Inés w świetle księżyca należała tylko do niego. Brudna i rozczochrana. Piękniejsza niż kiedykolwiek wcześniej. Świątynia, do której wdarł się tylko on, jako zaprawiony w bojach podróżnik”.
Rok 1904, stolica monarchii austro-węgierskiej. Do dekadenckiego Wiednia wraca z wygnania młody arystokrata, książę Hugon von Ebenthal. Doskonale znane w szerokim świecie nazwisko zapewnia mu dobrą pozycję. Nawet mimo skandalu, z którym od kilku lat jest kojarzony. Skandalu związanego z morderstwem młodej dziewczyny, jego ukochanej Käthe. Zastanie Hugona obok wypatroszonych zwłok, z krwią na rękach, na zawsze zaznaczyło grubą szramą rodowe imię, wymuszając na starym księciu usunięcie syna z kraju.
W niewinność Hugona wierzą dwie najbliższe mu osoby: stara baronowa, siostra jego ojca, Kornelia von Zeska, znana w Wiedniu jako przyjaciółka artystów, oraz jego przyjaciel z dawnych lat, inspektor Karl Sehlackman. Hugo dla baronowej od zawsze był chodzącym symbolem piękna, a ktoś tak cudowny jak on nie mógłby dopuścić się okrutnej zbrodni. Również Karl podważa pochopnie rzucone niegdyś oskarżenie, wiedząc, że młody von Ebenthal, chociaż bawidamek, ceni sobie potęgę miłości. Oboje decydują się wspomóc mężczyznę, który pierwsze kroki po przybyciu do Wiednia kieruje prosto do podrzędnego burdelu.
W tym celu baronowa zaprasza Hugona do udziału w jej lekcji malarstwa, ku niezadowoleniu swojego partnera, Sandra. Von Ebenthal doprowadza jednak do przerwania trwającego kursu, będąc jedyną na sali osobą, która pożądliwym spojrzeniem peszy pozującą modelkę, rudowłosą Therese. Między nią a młodym szlachcicem szybko wytwarza się więź, która cieniem kładzie się na i tak bardzo słabe relacje z książęcą rodziną. Największą przeciwniczką tego związku staje się siostra Hugona, Magda, starająca się odciągnąć upadającego moralnie brata przed umawianiem się z modelkami, stawianymi przez społeczeństwo na równi z dziwkami. Ten jednak pozostaje nieporuszony, do czasu, gdy podczas towarzyskiego spotkania u baronowej dokonuje takiego samego porównania, obrażając zarówno nową partnerkę, jak i dopiero co poznaną kobietę, za którą szaleje cała stolica. Tajemnicza Inés, muza malarza Aldousa Lupu, skryty obiekt westchnień inspektora Sehlackmana, założycielka szkoły modelek La Maison de Mannequins. Kobieta, której historii i pochodzenia nie zna nikt, za to wszyscy wiedzą tylko, że jest artystką-fotografką.
Wkrótce po spotkaniu przynosi Hugonowi złe wieści. Jego nowa miłość, niedawno poznana Therese, została znaleziona martwa. Wszystkie ślady prowadzą, jak przed laty, do młodego von Ebenthala. Dziewczyna została otruta cyjankiem, a następnie poderżnięto jej gardło i ciało wypatroszono. Z jedną tylko różnicą – obok ciała znaleziono kawałek płótna, na którym odbity został krwawy zarys twarzy, z doklejonymi włosami. Sprawę tajemniczego morderstwa przyjmuje Karl, chcąc być blisko przyjaciela, by móc szybko i sprawnie reagować.
Krąg podejrzanych obejmuje także Inés, preceptorkę i opiekunkę zmarłej. Karl nie chce jednak wierzyć w winę ani przyjaciela, ani tej dziwnej kobiety, przy której peszy się i traci rezon. Hugo, początkowo nienawidzący nieznajomej mu Inés, po przypadkowym spotkaniu z gabinecie inspektora decyduje się przeprosić kobietę za swoje naganne słowa. Na kolejne, równie nieoczekiwane spotkanie, przyjdzie mu jednak jeszcze poczekać. Decydując się na wizytę w jej domu zastaje bowiem tylko jej kochanka, malarza Lupu, który wpuszcza go do środka, uchylając rąbka tajemnicy o pięknej nieznajomej.
Tymczasem baronowa von Zeska nadal próbuje wyciągnąć bratanka z rąk kobiet zupełnie przypadkowych, rujnujących jeszcze bardziej nadwątlone fundusze i reputację ukochanego Hugona. Z pomocą przychodzą Inés oraz Aldous Lupu, tym razem samodzielnie organizując spotkanie, podczas którego Hugo z coraz większym zainteresowaniem spogląda na artystkę, niwecząc po raz kolejny próbę zbliżenia się do niej, ulegając urokowi wynajętej do tańca Turczynki. Wciąż zrozpaczony po stracie Therese, von Ebenthal daje się ponieść chwili i urokowi tancerki. Nie wie jeszcze, że wkrótce prasa zacznie rozpisywać się o kolejnym morderstwie, a wszystkie ślady ponowie prowadzić będą do niego.
Zrozpaczony Hugo nie chce już wiązać się z przypadkowymi kobietami, którym nie może dać szczęścia i stabilizacji, a zamiast tego, według opinii publicznej, sprowadza na nie śmierć. Coraz większe zainteresowanie kieruje w stronę Inés, odkrywając powoli jej tajemnice, w tym fakt, że nie jest Francuzką, jak myśleli niektórzy, a Hiszpanką. Młody arystokrata wie jednak, że kolejny związek z modelką, muzą malarzy, której nagie ciało widzieli niemal wszyscy artyści Wiednia, poskutkuje kolejnym skandalem, na jeszcze większą skalę. Gdy jednak umiera stary książę, Hugo decyduje się na szaleńczy krok, chcąc chociaż raz postąpić tak, jak nalega jego serce.
Zagadki rytualnych morderstw wciąż jednak nie zostają rozwiązane. W chwili, gdy losy dwojga najbardziej podejrzanych osób na krótką chwilę się splatają, Karlowi wydaje się, że kwestia rozwiązania sprawy jest bardzo, bardzo odległa. Poszlaki kluczą, odpowiedzi na zadawane pytania plączą myśli i przynoszą jeszcze więcej pytań. I gdy sytuacja zdaje się być całkowicie beznadziejną, Wiedniem wstrząsają kolejne morderstwa. Wkrótce po nich Hiszpanka znika, a odnalezienie jej tropu przynosi inspektorowi Sehlackmanowi zarówno poczucie bezsilności, jak i nadzieję na lepszą przyszłość, nawet mimo licznych tragedii, które mają miejsce w jego otoczeniu.
„Złota skóra”, Carli Montero, to romans historyczny z elementami kryminału, kreowanym jednak w sposób nieoczywisty. Otrzymujemy inspirację wydarzeniami, które miały miejsce w Londynie między kwietniem 1888 a lutym 1891 roku, kiedy zamordowane zostało jedenaście kobiet. Pięć z nich, nazywanych dzisiaj „kanoniczną piątką”, przypisywanych jest Kubie Rozpruwaczowi. Fabuła powieści Montero stanowi pozorną kontynuację tamtych zbrodni.
Wiedniem 1904 roku wstrząsa fala zabójstw. Przed kilkoma laty zginęła młoda dziewczyna, ukochana księcia Hugona z szanowanego austriackiego rodu von Ebenthalów. Wówczas to on został oskarżony o pozbawienie życia swojej wybranki. Kilka lat, gdy książę przebywał w Ameryce, na wygnaniu, w stolicy cesarstwa nie działo się nic, co przykuwałoby aż tak bardzo uwagę prasy. Jednak wkrótce po jego powrocie i próbie ponownego ułożenia sobie życia, ginie kolejna dziewczyna, znów niefortunnie związana z młodym księciem. Policyjne kroniki otwierają się na pozornie zamkniętej sprawie sprzed kilku lat, a Hugo von Ebenthal znów staje się głównym podejrzanym.
Tym, który prowadzi śledztwo, jest bliski przyjaciel Hugona, inspektor Karl Sehlackman, nie wierzący w winę kolegi. Usilnie próbuje doszukać się szczegółów, które mogłyby oddalić podejrzenie od arystokraty. Kolejne ofiary przynoszą nowe ślady i nowy trop, prowadzący jednak w stronę, której Karl obawia się jeszcze bardziej. Drugą podejrzaną osobą staje się znana w Wiedniu artystka i modelka, piękna Inés. Ofiary są bowiem w pewien sposób związane z młodym księciem, który nierozważnie obraził Hiszpankę, przyrównując ją do dziwki. Ponadto jedna ze zmarłych dziewcząt wyszła spod opieki modelki, a druga występowała w jej domu, z polecenia kochanka Inés. Motywy zbrodni wydają się być aż zbyt oczywiste, jednak inspektor Sehlackman wciąż nie jest ich pewien. Do czasu, gdy ofiar przybywa, a piękna Hiszpanka znika bez śladu, jakby chcąc się ewakuować zanim nastąpi rozwiązanie sprawy. Karlowi nie pozostaje nic innego, jak spróbować oczyścić nadwątlone dobre imię przyjaciela i znaleźć ukrywającą się gdzieś artystkę. Im bardziej się jednak zagłębia w jej tajemnice, tym więcej sprzeczności rodzi się w jego głowie. Nic już nie jest czarno-białe, wszystko zostaje przyćmione złotym odcieniem koloru skóry nieobecnej i niedostępnej Inés.
Carla Montero wprowadza czytelnika w wyjątkowy świat artystycznej bohemy Wiednia przełomu wieków. W świat wielkich malarzy i fotografów, pięknych modelek, które stały się muzami największych artystów, rozwijającej się powoli psychoanalizy. W narkotyczny świat spowity w oparach palonego opium mieszającego się z zapachem farb i trującą wonią cyjanku. W świat swobodnego seksu bez granic i niemal wolnej miłości, ograniczanej tylko sztywnym gorsetem zasad lub zasobnością portfela. W tym świecie osadza głównych bohaterów.
Hugo von Ebenthal – dziedzic rodowej fortuny i potężnego nazwiska, którego przeznaczeniem jest poślubienie starannie wybranej dziewczyny. Może niezbyt urodziwej, zapewne nie najmądrzejszej, być może nawet nie uzdolnionej artystycznie, za to z historią i pozycją pasującą do tak znakomitego rodu. Hugo zamiast tego woli kobiety inne, przez społeczeństwo uznawane za upadłe, pospolite i niegodne nawet książęcego spojrzenia. Wydaje się, że krąży nad nim niewypowiedziana klątwa, bowiem zły los lub przeznaczenie okrutnie obchodzą się z jego wybrankami i nim samym, jakby nie pozwalając mu dokonać tak rażącego mezaliansu.
Karl Sehlackman – Żyd, który z woli ojca miał zostać lekarzem, jednak wybrał drogę praworządności. Młody i bystry umysł, który nie chce krzywdzić nikogo bezpodstawnie, jednocześnie czując presję odnalezienia mordercy. Trawi go nieustanna walka między tym, co powinien zrobić, a tym, do czego nie może dopuścić jego serce. Dwóch bliskich sobie przyjaciół, reprezentujących dwa zupełnie odmienne światy i charaktery. Połączeni jedną wspólną sprawą i jedną kobietą.
Inés – według prasy: najgorsza diablica, jaką niesie cesarstwo. Według prostych mieszkańców monarchii: anioł zesłany im przez Boga. Kobieta o przeszłości trudnej i niejasnej; wielka tajemnica i jeszcze większa muza artystów całej stolicy. Uwielbiana przez malarzy i modelki, którym pomaga wstać po bolesnym upadku i zacząć nowe życie. Według wszelkich oskarżeń, także je zabrać.
„Złota skóra” to wielce udana i interesująca powieść, chociaż poruszająca historyczne wątki, wprowadzająca pewną świeżość do kryminału. Autorka prowadzi fabułę tak, by czytelnik poczuł się jak inspektor Sehlackman, samemu już nie wiedząc co tak naprawdę się wydarzyło. Lekki styl pisania i ciekawa treść sprawiają, że całość czyta się lekko i przyjemnie. Jednak czegoś w tej powieści brakuje. Zarysowany z lekka wątek o uczestnictwie księcia w psychoanalizie doktora Freuda czy napomknięty konflikt malarzy największego formatu to tylko kilka z elementów, które zostały potraktowane po macoszemu.
Dekadencki świat Wiednia początku XX wieku to coś więcej opary opium i nagie modelki. I chociaż całość skonstruowana jest naprawdę dobrze, to jednak czuć niedosyt. Zupełnie jakbyśmy rzuceni zostali w trakcie tworzenia na środek rozpoczętego płótna, po czym dłoń malarki wykonała ostatnie ruchy, odłożyła pędzel na paletę, a obraz zostawiła na sztaludze. By wisiał w dusznej pracowni, ciesząc oczy nielicznych gości, zamiast zachwycać pełnią na wytwornej wystawie. Nie zmienia to jednak faktu, że w trakcie czytania chciałoby się aż zakrzyknąć: Evviva l’arte!
Metryczka wydawnicza:
Tytuł: Złota skóra
Tytuł oryginału: La piel dorada
Autor: Carla Montero
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Rok wydania: 2014
Rok wydania oryginału: 2014
Liczba stron: 372
